
Czy można wyglądać kobieco, czuć się komfortowo, a do tego jeszcze dbać o swoje zdrowie? Okazuje się, że jak najbardziej tak! Przekonała się o tym Daria, która ma okazję testować produkty Veera już od wielu miesięcy. Który ucisk, linia oraz produkt najbardziej przypadły jej do gustu? O tym poniżej.
„Mój ulubiony ucisk to 70 DEN, zdecydowanie – ani za lekko, ani za mocno! Ważne, aby dobrać ucisk do swoich potrzeb i tego jaki “problem” mamy z nogami. U mnie 13-17 mmHg sprawdza się świetnie, w celu sprawdzenia próbowałam przyjaźni z 140 DEN, ale póki co pozostaję przy lżejszym ucisku.”
„Która linia jest mi najbliższa? Zdecydowanie seria przeciwżylakowa! Tak, z nią się lubię, nie dość, że pięknie modeluje sylwetkę – bo uwierzcie, ale moje dość grube łydki wyglądają w takich rajstopach dość znośnie. Jednak to nie najważniejsze, zatem do sedna, dzięki swoim właściwościom, głównie stopniowanemu uciskowi, który nakierowany jest od kostki w górę mają pomagać w sprawnym przepompowaniu krwi do serca – i tu cała zagadka! Dzięki temu, krew krąży jak należy i dolegliwości po całym dniu na nogach są o wiele mniejsze.”
„POŃCZOCHY 70 DEN – mistrzostwo. Nosiłam je do niejednej sukienki, bardzo ładnie układają się na ciele i są prawie niewyczuwalne. Nie zsuwają się podczas chodzenia, są przyjemne w dotyku i niezniszczalne. Tak! Niezniszczalne, z moimi umiejętnościami (czytaj, tu zahaczę, tam zahaczę i kolejne rajstopy zazwyczaj lądują w koszu) mogą nosić takie miano. Polecam, jeśli chcesz przetańczyć w nich całą np. weselną noc :)”
Należy jednak pamiętać o tym, że ile osób – tyle potrzeb i upodobań. To co dla jednego jest odpowiednie, dla drugiego może okazać się nieskuteczne. Najważniejsze, aby dobrać dla siebie właściwy produkt. Marka Veera posiada szeroki wachlarz produktów, dzięki czemu każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.
Daria,
www.dashblog.pl